Uzależnienie od rodziców a nieważność małżeństwa
Niedojrzałość jest jedną z grup zachowań uprawniających do nieważności małżeństwa kościelnego. Wśród nich wyróżniamy m.in. uzależnienie od rodziców.
Nadmierne uzależnienie dziecka, a potem już osoby dorosłej, od rodziców, jest generalnie postrzegane jako zachowanie patologiczne, tj. brak samodzielności w podejmowaniu decyzji dotyczących swojego życia, ustalonych zasad, czy przyzwyczajeń. Jest to swego rodzaju całkowite utracenie kontroli nad swoim funkcjonowaniem i podporządkowanie się rodzicom. Oczywiście tego typu sytuacje zazwyczaj mają bardzo negatywne skutki w stosunku do funkcjonowania w życiu codziennym ze współmałżonkiem, bowiem narzucone, niesamodzielne postawy będą wpływały na wszystkie relacje.
Nadużywanie opiekuńczości, czy też uzależnienia od rodziców da się zauważyć jeszcze przed ślubem. Podobnie jak trudności z odłączeniem się od rodziców, czyli mieszkanie z nimi mimo zawarcia małżeństwa.
Jak to jest oceniane przez prawo kanoniczne?
Nadmierne przywiązanie do rodziców nie jest korzystne z punktu widzenia odpowiedniego budowania związku małżeńskiego.
Wyjątkowo silne więzy rodzinne mogą być powodem ograniczenia wolności oraz możliwości swobodnego współżycia z partnerem, tracąc pełny zakres interpersonalny. Relacje tego rodzaju należą wówczas do anormalnych.
Tym samym, jeśli zachodzi sytuacja nadmiernej ingerencji rodziców, istnieje również przeszkoda w podejmowaniu istotnych obowiązków małżeńskich, bowiem osoba uzależniona od rodziców nie będzie w stanie budować prawidłowych relacji z partnerem. Uwidoczni się niesamodzielność w podejmowaniu decyzji.