Czy przypadkowa ciąża może przyczynić się do rozwodu kościelnego?
Popularnie nazywana "wpadka", a więc nieplanowana przez partnerów ciąża, często niesie za sobą również przymuszoną decyzję o ślubie. Czy w związku z tym można liczyć na rozwód kościelny?
Teoretycznie już taki stan rzeczy można uznać za możliwy, ale w rzeczywistości nie jest on regułą.
Nieplanowana ciąża powodem ślubu kościelnego
W wielu miejscach na świecie, a więc również i w Polsce, zdarzają się sytuacje, że z uwagi na dziecko partnerzy zostali zaprowadzeni przed ołtarz. "Wpadka" to klasyczny element współżycia, przy jednoczesnej krótkiej znajomości oraz nieostrożności kobiety i mężczyzny. Kiedy dochodzi do poczęcia dziecka, obie strony nie są zaręczone i nie planowały już potomka, bo znajomość nie weszła nawet w zaawansowaną fazę. Wówczas jednak dochodzi często do podjęcia decyzji o ślubie wyłącznie dlatego, aby dziecko żyło w tzw. normalnej rodzinie.
Nieplanowane zajście w ciąże niesie za sobą również trudne rozmowy z rodziną. Rodzice bardzo często nawiązują do tradycyjnych wartości, czym wymuszają na młodych osobach zawarcie małżeństwa w ramach kary - skoro tak się stało, to małżeństwo także musi być.
Wiele od takiego przebiegu zdarzeń zależy, gdzie się wydarzenia dzieją - im mniejsza miejscowość, albo wieś, tym naciski na ślub są większe, choćby z uwagi na ewentualną krytykę sąsiadów, znajomych, czy innych członków rodziny. Jak to jednak wygląda od strony prawnej?
Rozwód kościelny po ślubie z przymusu
Przymus i bojaźń to najczęstsze powody zawarcia ślubu kościelnego, jeśli w życiu partnerów pojawia się nieplanowana ciąża. To właśnie te dwa aspekty decydują w większości przypadków, że Kościół zgadza się na rozwód kościelny.
Ważna jest wtedy tzw. uprzedniość, czyli pojawienie się bojaźni oraz przymusu jeszcze przede zawarciem związku małżeńskiego. Partnerzy, aby zakończyć to poczucie niepewności, stwierdzają, że ślub jest jedyną opcją choćby z powodu nieakceptowania przez rodziców płacenia alimentów przez ojca i jednoczesnego braku ślubu.
Kolejną kwestią dotyczącą przymusu oraz bojaźni, są bodźce zewnętrzne - tj. jasno przekazywane uwagi przed podjęciem decyzji o małżeństwie, że w przeciwnym wypadku np. córka zostanie wyrzucona z domu i pozostanie z "problemem" sama.